Nowy rok to nowe wyzwania dla Demokracji w Polsce i na świecie. Już na samym początku pierwszego miesiąca o demokrację w Iranie upomniały się Stany Zjednoczone. Ostatecznie jednak w konsekwencji odpalenia irańskich rakiet wybuchł pokój.
Z kolei przywódca Związku Radzieckiego Vladimir Putin oskarżył Polskę o wywołanie II wojny światowej. Niestety wypowiedź ta nie przysłużyła się polskiej Demokracji bo zapomniał dodać, że całkowitą odpowiedzialność ponosi Kaczyński. Na szczęście na straży ludowej prawdy stoi nieulękła Marszałkini tow. Kidawa-Błońska, która w szczerych prostych słowach opisała prawdziwe oblicze Kaczora-dyktatora: „Jarosławowi Kaczyńskiemu nie zależy na świecie, na Europie, jemu zależy tylko na Polsce”.
Słowa te spotkały się z pełnym poparciem i zrozumieniem ludu pracującego miast i WSI. Równie duży entuzjazm postępowo-demokratycznych mas robotniczych wzbudziła wypowiedź Mariana Turskiego, który w swoim przemówieniu podczas uroczystości w Oświęcimiu zaapelował, by nie być obojętnym. Niestety jego słowa zostały podle wykorzystane przez prolajferskich podżegaczy wojennych, którzy używają ich do obrony konstytucyjnego prawa ochrony życia. Na szczęście każdy chłop, każdy robotnik i każdy inteligent wie dobrze, że to nie konstytucja definiuje życie lecz postępowi etycy tacy jak profesora Środa i profesor Hartman.
Styczeń to również ważne wydarzenia partyjne. Przede wszystkim wybory kierownictwa Platformy. Oto aktyw partyjny zebrany na kolejnym plenum Partii niemal jednogłośnie wybrał pierwszego sekretarza. Został nim tow. Borys Budka. Nic w tym dziwnego, bo głosował na niego sam tow. Donald Tusk. Możliwe więc, że to tow. Budka podejmie się heroicznego zadania przygotowania Platformy na powrót z Europy Niegasnącego Słońca Peru. Wówczas to spełni się świeckie proroctwo zapisana w dziecięcej rymowance: „Palec pod Budkę bo za minutkę zamykam Budkę”. By żyło się lepiej!
