Kolejny kryzys w stosunkach Zachodu z Kremlem, wywołany porwaniem na Białoruś samolotu Ryanairu, trzeba skwitować słowami Kisiela: to nie kryzys, to rezultat.
Rezultat „resetu” Bidena i odejścia od twardej linii Trumpa, rezultat łaszenia się do Putina Unii Europejskiej, a zwłaszcza Niemców – tym bardziej żałosnego, że przy jednoczesnej propagandzie, jakoby „putinowscy” byli kwestionujący przywództwo euroligarchii „populiści”.
Dla wszystkich, którzy wmawiają nam, że musimy zgadzać się na wszystko, bo UE i USA obronią nas przed Rosją powinien to być nawet już nie zimny prysznic, ale wprost kop w siedzenie.
Rafał Ziemkiewicz
+1
+1
+1
+1
+1
+1