Irlandia powiedziała Traktatowi Lizbońskiemu „Nie”. Eurofederaści są w szoku. Nie chcą przyjąć do tego wiadomości. Ich plan stworzenia socjalistycznego superpaństwa skomplikował się. Narodowi socjaliści jak europoseł Schulz planują nawet wykluczyć Irlandię z UE. Barroso chce kontynuować proces ratyfikacji w innych krajach by wymusić na Irlandczykach zmianę zdania. Część europosłów, głównie z frakcji Niepodległość i Demokracja ostro protestuje.
Niektóre wystąpienia:
FARAGE: W odpowiedzi na historyczny – niektórzy powiedzą – radosny przejaw demokratycznej woli w Irlandii, poprzedniego tygodnia, powiedział Pan wczoraj z tego miejsca: „Naszym celem jest wejście w życie Traktatu Lizbońskiego jeszcze przed wyborami w przyszłym roku. Pod warunkiem waszej zgody, zdecydowanie będę bronił tego stanowiska w Radzie pod koniec tygodnia.” Zapytał Pan nas o upoważnienie. Chciałbym zasugerować Izbie, iż samo upoważnienie Konferencji Przewodniczących nie jest wystarczające do tego, dlatego powinniśmy – zgodnie z przepisem 103, który jasno mówi „Parlament decyduje czy lub nie zakończyć debatę nad rezolucją” – dokończyć naszą debatę jutro z Przewodniczącym Barroso, by zobaczyć czy powinniśmy udzielić mandatu czy nie i zobaczyć czy członkowie tej tak zwanej demokratycznej Izby są gotowi uszanować irlandzki wynik i dowiedzieć się czy „nie” rzeczywiście znaczy „nie”.
FARAGE: Pani Przewodnicząca, nikt tego jeszcze tego nie pozwiedzał, ale ja to zrobię: Irlandczycy, dobra robota!
Jeszcze przed podaniem oficjalnych wyników, oto Pan Barroso zwołuje konferencję prasową w Brukseli, wyglądając przy tym tak cwanie i nieszczerze jak jeszcze nie widziałem i mówi – pomimo obowiązujących ustaleń – ten Traktat nie jest martwy i będziemy kontynuować proces. Szczerze mówiąc, było to obrzydliwe, to była obraza demokracji. Jest całkowicie oczywiste, że ratyfikacja powinna zatrzymać się natychmiast i wdrażanie Traktatu również powinno być zatrzymane.
HANNAN: Pani Wallström, mówiła dziś rano jak ważne jest poznanie przyczyn dlaczego ludzie zagłosowali „Nie”. Przeciwko czemu głosowali? Pytała. Pozwolę sobie jej pomóc. Sugeruję, że zagłosowali przeciwko Traktatowi Lizbońskiemu. Wpadką była karta do głosowania gdzie spytano ich czy chcą zatwierdzenia Traktatu Lizbońskiego.
HANNAN: Pan Cohn-Bendit powiedział, iż byłoby niewłaściwe by milion ludzi decydowało za pół miliarda Europejczyków. Dobrze, z radością się zgadzam. Dajmy pół miliardowi również referendum. Pactio Olisipiensis censenda est! (Poddajcie Traktat Lizboński pod głosowanie).
FARAGE: Myślałem, po wynikach we Francji i Holandii, że nie przyjmujecie tego do wiadomości, ale teraz zdałem sobie sprawę co się za tym kryje. Nowe zjawisko: EURONACJONALIZM i jest to najbardziej niebezpieczne polityczne zjawisko w Europie po 1945. Ignorujecie wyborców, niszczycie demokrację i pokazujecie, iż nie cofniecie się przed niczym!
FARAGE: Spytajcie więc siebie: dlaczego klasa polityczna jest dzisiaj nielubiana? Niedługo, Panie Barosso, w tej Izbie odbędzie się głosowanie w sprawie nowego Komisarza Sprawiedliwości i prawdopodobnie zostanie nim wcześniej skazany oszust.
DAHL: Komisja twierdzi, iż proces ratyfikacji musi być kontynuowany bezwzględnie – sprzeciw jednego kraju nie może zatrzymać postępu Europy – i że Irlandczycy mają problem. Ale nie w tym rzecz. Nie ma różnic między Irlandczykami i Europą! Jest za to powiększająca się przepaść między Europejczykami i europejskimi przywódcami. Nie ma przepaści między krajami Europy – Francja, Holandia i Irlandia nie chcą wstrzymać postępu, oni chcą postępu innego rodzaju. Pojmijcie to wreszcie!
SINNOTT: Od piątku mieliśmy do czynienia z niezwykłym poniżaniem mojego kraju. Tak jakbyście czuli się obrażeni. Jeśli W odpowiedzi na demokratyczną wolę ludzi słyszę od 5 dni oburzenie, to coś tu jest nie tak. Nie popełnijcie błędu: Irlandia jest proeuropejska. Wierzymy, wy oczywiście nie, iż projekt ten jest już stracony. Stracił rzecz, której najbardziej potrzebował – demokracji.
BUSHILL-MATTHEWS: Naszym problemem nie może być dyskusja o prędkości w jakiej UE ma działać, musimy dyskutować o kierunku. Posłuchajcie ludzi i oni wam powiedzą. Jeśli proces ratyfikacji będzie trwał, to pokaże, iż unijni przywódcy niczego się nie nauczyli i politycy nadal wierzą, iż wiedzą lepiej, a społeczeństwo jest w błędzie. Z definicji ludzie zawsze mają rację – to się nazywa demokracja. Chcemy Unii skoncentrowanej na człowieku, zapewniającej demokrację. Dlatego też nie możemy ignorować irlandzkiego głosu, musimy go wykorzystać. Proces ratyfikacji musi być zatrzymany. Powinniśmy zacząć wysłuchiwać ludzi.
SINNOTT: Grozicie krajowi za bycie demokratycznym i za działanie demokratyczne?
DAHL: Panie Schulz wstydź się! Porównujesz, jak to określasz „anty-Europejczyków” do faszystów, lecz to z pewnością Twoja retoryka jest faszystowska. Wstydź się! Hańba!