Bycie ministrem to ciężka harówka – te słowa Niegasnącego Słońca Peru Donalda Tuska nie tracą na aktualności. Najlepszym przykładem jest ministra edukacji tow. Kluzik-Rostkowska, która bohatersko pokonuje trudności nieznane w żadnym innym kraju!
Jednym z nich jest reakcjonistyczne podziemie drożdżówkowe. Oto na wieść o wojnie wytoczonej grubaskom przez Rząd Ludowy polskie szkoły zaroiły się od wszelkiej maści spekulantów sprzedających słodycze. Pojawili się też dilerzy handlujący ostrymi czipsami. Na szczęście Resort Edukacji nie śpi. Ministra Kluzik-Rostkowska ogłosiła już pierwszy sukces: „Wynegocjowałam wczoraj z ministrem zdrowia powrót drożdżówek. Będę negocjować również kawę”. Tak to cios, po którym szkolny czarny rynek się nie podniesie. Jak to dobrze, że Polska Ludowa ma ministrów, którzy potrafią sobie poradzić z problemami jakich nie znała historia ludzkości! By żyło się lepiej!