Politycy muszą być jak żona Cezara – w tych szczerych, prostych słowach przewodniczący Opozycji Totalnej Grzegorz Schetyna rozwiał wszelkie wątpliwości, które nagromadziły się na początku roku nad głowami obrońców Demokracji.
Wątpliwości rozwiewają również nowocześni historycy. Otóż nie ma żadnych dowodów na to, że żona Cezara nie podróżowała z kochanką-koleżanką do Portugalii ani też na to, że nie wystawiała sobie faktur za pieniądze zebrane przez Komitet Obrońców Republiki. Zresztą nawet jeśli by takich rzeczy nie robiła, to na pewno byłaby w PiSie, a to postawiłoby ją na marginesie demokratycznych standardów. Nie od dziś bowiem wiadomo, że Demokraci mogą wszystko, byle pozostawali wierni Demokracji w duchu sztandarowego hasła: „By żyło się lepiej!” By żyło się lepiej wszystkim!