Cały postępowy świat obiegła informacja, że tow. Owsiak jest prześladowany przez kaczystowską policję za przeklinanie na Przystanku Woodstock.

Zaskoczony jest sam tow. Owsiak, bo przecież przeklinał w dobrej wierze, w obronie polskiej Demokracji, przeklinał jako artysta, więc trudno w ogóle mówić o przeklinaniu. Zresztą nawet małe dziecko wie, że w demokratycznym państwie prawa art. 141 kodeksu wykroczeń obowiązuje prostego, osiedlowego Janusza, nie dotyczy jednak świeckich krów Demokracji. I tak naprawdę powinien on brzmieć następująco: „Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany. No chyba, że jest Jurkiem Owsiakiem, wtedy nie ma sprawy.” By żyło się lepiej!

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

   

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw nam kawę na buycoffee.to