Całą Polskę obiegło zdjęcie krowy, która uciekła gospodarzowi ze wsi Skupowo w województwie podlaskim i dołączyła do stada żubrów. Tym samym wybrała wolność w Puszczy Białowieskiej zamiast śmierci pod nożem rzeźnika. Niestety cała ta historia może skończyć się bardzo źle jeśli żubry z krową przedostaną się na Białoruś. Nie trudno przewidzieć, że reakcyjna propaganda wykorzysta ten incydent do ogłoszenia całemu światu, że oto polska krowa wyszła z Unii.
Dlatego redaktorzy TVN-u już podjęli się tajnej misji namówienia krowy, by uciekła z kaczystowskiej Polski do Niemiec. Przebrani za żubry, będą starali się wejść w struktury stada i zrobić z krowy prawdziwą demokratkę. Potem już tylko zorganizuje się jakiś pociąg albo motorówkę do Niemiec i będzie można przez cały tydzień wałkować temat krowy, która uciekła przed represjami z kaczystowskiej Polski. O ile rzecz jasna niemieccy myśliwi jej nie zastrzelą tak jak polskiego żubra we wrześniu 2017 roku. Bo wtedy to buzia na kłódkę i cicho sza. By żyło się lepiej!