Władysław Frasyniuk zatrzymany przez policję – ta informacja obiegła cały postępowy świat. Jest to kolejny dowód na szalejący w Polsce terror kaczystowski. Samo zaś zatrzymanie nie ma nic wspólnego z oświadczeniem tow. Frasyniuka, że dopóki rządzą kaczyści nie ma zamiaru stawiać się w prokuraturze.
Nie od dziś przecież wiadomo, że kaczystowskie prawo nie obowiązuje Demokratów. Demokraci podlegają tylko konstytucji z 1997 roku, i tylko w takim zakresie, jaki sami sobie ustalą. Zatrzymanie tow. Frasyniuka nie ma więc nic wspólnego z procedurą karną. To podłość jakiej nie znała historia ludzkości! Na szczęście w obronie bohatera Demokracji stanął jej ojciec Lech Wałęsa, który w szczerym, prostym wpisie na Twitterze pogroził Kaczyńskiemu: „Wypuść mi Władka bo nie ręczę za siebie.” Interwencja zakończyła się sukcesem. Tow. Frasyniuk odzyskał wolność. Odważne słowa Lecha Wałęsy wyciągnęły go z kaczystowskiej katowni. By żyło się lepiej!