Cały postępowy świat obiegły słowa szefa izraelskiej dyplomacji Israela Katza, który stwierdził, że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. Nie jest to jednak jego autorska diagnoza, lecz słowa premiera Izraela, Icchaka Jaziernickiego znanego bardziej jako Icchak Szamir.
Sam Szamir zresztą wiedział co mówi, bo za młodu działał w tzw. bandzie Sterna, która sama proponowała Hitlerowi współpracę. Był to oczywiście czysty pragmatyzm a nie kolaboracja z nazistami wyssana z mlekiem matki. Z mlekiem matki wyssać można jedynie antysemityzm. Nic więc dziwnego, że tak wiele osób nie może patrzeć na Polki karmiące publicznie piersią, piersią czyli tak na prawdę antysemityzmem. Dlatego każdy ludowy demokrata i postępowiec powinien dziś jasno i wyraźnie powiedzieć: w demokratycznym państwie nie może być przyzwolenia na karmienie piersią. Trzeba tego jak najszybciej zabronić, a jako antidotum podawać dzieciom bajki o prawdziwych bohaterach: Franku Blajchmanie, Salomonie Morelu, Józefie Różańskim. By żyło się lepiej!