Stanisław Michalkiewicz, nawiązując do swojej najnowszej książki „Rzeczpospolita judaszy, czyli slalom między volkslistami”, opowiada o wydarzeniach z 1990 roku, które zapoczątkowały 30-letni plan obrabowania Polski.
W środowiskach diaspory żydowskiej w Stanach Zjednoczonych pojawiło się wówczas dziwaczne oskarżenie, że w obliczu holokaustu nasz naród zachował się biernie, potem pojawiła się narracja o współudziale, a ostatecznie o udziale samodzielnym. Idą za tym żądania zadośćuczynienia, czego wyrazem jest między innymi amerykańska ustawa just 447. Władze Stanów Zjednoczonych zobligowały się, że między innymi Polska zrealizuje roszczenia żydowskie odnoszące się do własności bezdziedzicznej. Różni ludzie próbują nas przekonać, że ta ustawa nie ma żadnego znaczenia i że nic nam nie grozi, ale to wprowadzenie w błąd opinii publicznej.
Stanisława Michalkiewicz wypowiada się również o tym, że Polska od lat pozostaje pod kuratelą różnych mocarstw. Każde z nich ma w naszym kraju swoją polityczną ekspozyturę.