Rabin M. Schudrich uznał, że kurtuazyjne zaproszenie go przez instytucję państwa polskiego na uroczyste obchody 75-lecia BŚ NSZ to dla niego „osobista zniewaga”.
Nie widać kresu tego szaleństwa. Około 1000 uratowanych kobiet, w tym 280 Żydówek w ogóle się nie liczy. Co w takim razie te wyzwalane kobiety powinny zrobić, szczególnie Żydówki? Zapewne powinny uciec pod ponowną „opiekę” niemiecką, aby nie mieć nic wspólnego z Polakami. Negatywna kampania wokół NSZ i BŚ w szczególności przekracza wszelkie granice, w tym granice absurdu. A gdyby tak rabin spokojnie usiadł, pomyślał, pouczył się i pochylił nad losem tych nieszczęśliwych kobiet i wczuł się w to, co było dla nich wyzwoleniem? Tak, powinien.
Leszek Żebrowski
+1
+1
+1
+1
+1
+1