Komentarz o ACTA
Prawem pokrewnym jest prawo do nazwy. Jeśli więc Internauta użyje nazwy firmy – pisząc na przykład o tym łamaniu praw pracowniczych – to podpadnie pod ACTA za posłużenie sie nazwą firmy bez posiadania do nich praw. Wtedy firma zgłasza w sposób wystarczający ten fakt do Urzędu żyjącego z wykonywania akta, a pragnacy sie wykazać urzędnicy (i wykazać potrzebę swojego istnienia) bez zbytniego badania sprawy (bo po co?) każe blogera ujawnić, zdjąć artykuł i na dodatek przysoli jeszcze karę portalowi (mszcząc się np. za wszystkie antyrządowe akcje). Wszystko zgonie z prawem. Bez udowadniania, sądów, bieganiny i kłopotliwej dla korporacji dyskusji co jest prawdą, a co nie.
+1
+1
+1
+1
+1
+1