To miał być jeden z największych projektów rozbudowy polskiej infrastruktury.

Planowano, że nowy blok „C” elektrowni Ostrołęka będzie pierwszą z wielu takich inwestycji. Z biegiem lat okazało się, że nic więcej nie powstanie, a budowa w Ostrołęce stała się symbolem końca ery energetyki węglowej w UE. Dziś wiadomo, że nawet ta inwestycja nie zostanie ukończona. Jako znak porażki na miejscu pozostały jedynie dwie wieże, które lada dzień mają być rozebrane.
To jednak nie tylko porażka polityczna i wizerunkowa. W tej inwestycji utopiono gigantyczne pieniądze, które państwowe spółki energetyczne wkrótce odbiorą od Polaków w nowych taryfach i abonamentach. Galopujący licznik strat wskazuje obecnie kwotę 1 miliarda 300 milionów złotych, lecz eksperci szacują, że ostateczna kwota utopionych w Ostrołęce pieniędzy może przekroczyć nawet 2 miliardy złotych. Tymczasem główny inicjator projektu, były minister energii, Krzysztof Tchórzewski twierdzi, że „Polskę na to stać”, gdyż przedsięwzięliśmy ambitny plan redukcji emisji CO2 na rzecz czystego powietrza.
Piotr Korczarowski

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0