Z wielką powagą ogłaszono, że pojawiła się nowa jednostka chorobowa: „lęk klimatyczny”, zwany też „ekostrachem”. Dotyka on głównie dzieci i sprawia, że nie mogą spać, popadają w stany lękowe i nerwice, ponieważ zbliża się katastrofa klimatyczna, a dorośli „nic nie robią”.
Zdaniem niektórych, to dowód, że trzeba jeszcze więcej wiatraczków, paneli fotowoltaicznych, elektrycznych samochodów i jeszcze wyższych cen limitów emisji CO2.
Rafał Ziemkiewicz
+1
+1
+1
+1
+1
+1