Rząd miota się w decyzjach, a na każdym kroku wychodzi hipokryzja.
Z jednej strony deklaracje o spokojnym czasie we Wszystkich Świętych, z drugiej decyzja o zamknięciu nekropolii. Z jeszcze innej strony zapewnienia, że kolejnego zamrożenia gospodarki już nie będzie, by po chwili usłyszeć, że może jednak będzie, ale tylko w dużych miastach. To wszystko w oparach całkowitego absurdu, w którym rząd apeluje do ludzi o wyrozumiałość, solidarność i nie oglądanie się na państwowe wsparcie, a w tym samym czasie ogłasza przetarg na zakup kilkuset luksusowych limuzyn. Te oczywiście będą zapewne niemieckie, bo po jakość urzędnicy zwykle sięgali za Odrę i nikomu nie przeszkadza fakt, że jeszcze przed chwilą sekretarz stanu, Janusz Kowalski, zachęcał Polaków, aby masowo wycofywali swe oszczędności z banku, który w dużej mierze kontrolowany jest przez niemiecki kapitał.
Piotr Korczarowski i Kamil Klimczak