„Maczety w dłoń!”, wzniósł hasło Donald Tusk – w sensie, że niby „wycinamy biurokratyczna dżunglę”. Niestety, maczeta Tuska jest równie tępa, jak cały jego staf.

I to nie przypadkiem, stępiono ją celowo, by nie naruszyć sieci układów i układzików, będących ustrojową podstawą post-peerelu. Przyjrzyjmy się dokładniej jednemu przykładowi, jak „zderegulowano” rynek farmaceutyczny.

+1
3
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0