UE zakazała w Europie torebek i rurek, bo plastik trafia do oceanów (nieważne, że ten, co trafia, pochodzi z Azji i Afryki).

A jednocześnie nakazuje pakowanie każdej żywności w folię, co produkcję plastikowych śmieci przez kraje UE zwiększa znacznie bardziej, niż gdybyśmy tarzali się w bilionach plastikowych słomek czy łyżeczek. UE promuje rzeczy biodegradowalne, bo są eko, i rzeczy arcybioniedegradowalne, bo też są eko. Nie ma w tym żadnej logiki? Ależ jest: logika, kto więcej zarobi i kto więcej da.

Rafał Ziemkiewicz

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0