Postępowa opinia całego świata należycie oceniła kolejną kaczystowską zbrodnię, czyli usunięcie z ekspozycji Muzeum Narodowego instalacji wideo, na której blondynka je banana, a nawet dwa banany. Tym samym banany stały się kolejnym symbolem oporu przeciwko reżimowi, zaraz po dzikach, lasach, koniach i nauczycielach. I nawet małe dzieci wiedzą, że usunięcie tych bananów to zamach, ale zamach nie na sztukę lacz na coś znacznie ważniejszego – na Demokrację.
Film z jedzenia bananów może przecież nagrać każdy, tak jak każdy może zrobić kupę. Chodzi jednak o to, że jedną ze zdobyczy postępu jest możliwość oglądania kupy nie tylko w toalecie. W taki oto sposób, dotykając kupy, każdy demokrata może stać się lepszym człowiekiem.
Na szczęście w wyniku oddolnej akcji aktywu celebryckiego decyzja została cofnięta i prace powrócą na swoje miejsca. Kolejny skrawek polskiej Demokracji został ocalony. By żyło się lepiej! By żyło się lepiej wszystkim!