Irena Sendlerowa, polska bohaterka, ratująca z narażaniem życia żydowskie dzieci. Przez lata przemilczana, również przez tzw. „prof.” Bartoszewskiego, który dobrze znał jej historię. To wstyd, że polskie społeczeństwo dowiedziało się o Sendlerowej dzięki akcji amerykańskich uczniów.
Dlaczego niemiecki nazista Schindler, ratujący Żydów dla zysku jest uznawany na świecie za wzór, podczas gdy o Irenie Sendlerowej jest tylko jedna książka. Wydana dopiero w roku 2004… Bartoszewski zdążył o sobie napisać już kilkanaście, na nią czasu nie znalazł. Dlaczego nigdy nie otrzymała Pokojowej Nagrody Nobla? Czy polska katoliczka ratująca żydowskie dzieci przeczyła lansowanej na Zachodzie obrzydliwej teorii o polskich antysemitach współpracujących z Niemcami? Czyżby to przeszkadzało żydowskim organizacjom w wyłudzaniu roszczeń?