Jak kraj długi i szeroki polscy demokraci zadają sobie jedno pytanie: Czy Władysław Frasyniuk, który ledwo uszedł z życiem z rąk kaczystowskich oprawców zostanie nowym liderem opozycji?
Wszelkie wątpliwości w tym temacie rozwiał jednak tow. Schetyna, który szczerze, po partyjnemu wyjaśnił w TVNie: „Władysław Frasyniuk jest poza polityką. Nie można być liderem opozycji jeżeli się nie jest w polityce.” Tak, dlatego aby uniknąć na przyszłość niejasności w kwestii przywództwa frontu antykaczytowskiego, należałoby powołać specjalną komisję i przeprowadzić egzaminy na lidera opozycji. Stanąć przed taką ludowo-demokratyczną komisją będzie mógł każdy, nawet potwór z Loch Ness. Oczywiście jeśli uprzednio spełni ustalone kryteria: czyli jest w polityce, ładnie się uśmiecha i ma na imię Grzegorz. By żyło się lepiej! By żyło się lepiej wszystkim!