Według Żydów trzy rzeczy są najważniejsze na świecie: pieniądze, pieniądze i pieniądze.
Jeśli ktoś się zastanawia, dlaczego mamy do czynienia z tak nasiloną kampanią nienawiści wobec Polski w świecie i nie wie, o co chodzi, to odpowiadam – o pieniądze.
Dlatego staliśmy się (ale przecież nie nagle) „najbardziej antysemickim krajem na świecie” (wg rzekomych „badań” Ligi Przeciw Zniesławianiu, za pieniądze ulubionego koncernu niejakiego Adolfa H. czyli Volkswagena).
Świat zarzucany jest tandetną propagandą ale jednocześnie wymaganiami edukacji zgodnej z dyktatem – wytycznymi państwa Izrael i jego organizacjami. W Polsce już to mamy, choć jeszcze nie do końca formalnie. To działalność Muzeum Polin i jego agend. A Żydów przyjaznych Polsce coraz mniej. Dziś ze świecą można szukać takich szlachetnych postaci, jak bł.p. Abraham Kruk, czy Edward Mosberg. Ale obłudników szukać nie trzeba, pełno ich.