Sukces Radosława Sikorskiego jest niewątpliwy – chyba jeszcze nie zdarzyło się, żeby a posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ jeden z ambasadorów powoływał się na tłit Polaka, pokazywał go wszystkim, i twierdził, że Polak ów dopuszczony jest do najtajniejszych decyzji wewnętrznego kręgu władzy w USA.
+1
+1
+1
+1
+1
+1