„Jak można żyć w takim kraju, w którym już się tak „wali” w prezydenta, że to się w głowie nie mieści” – te słowa tow. Moniki Olejnik wypowiedziane na antenie radia Zet obiegły całą Polskę Ludową i spotkały się z pełnym poparciem i zrozumieniem ludu pracującego miast i WSI.
Zostały one rozwinięte w artykule dla Gazety Wyborczej, a którym tow. Stokrotka napisała:
„Szczujnia prawicowa nazywa go błaznem, którego kocha Moskwa. Poseł PiS mówi o nim: „ramol spod żyrandola”. (…) Teraz okazją do walnięcia w prezydenta są głupie słowa szefa FBI, który oskarżył Polskę o współudział w Holocauście. Zamiast stanąć ramię w ramię, politycy zaatakowali Bronisława Komorowskiego.”
Na szczęście ramię w ramię z Prezydentem Polski Ludowej stoi aktyw dziennikarski z tow. Olejnik na czele. Takich dziennikarzy potrzeba, aby zapanowała zgoda i bezpieczeństwo. By żyło się lepiej!