Takiej podłości nie znała historia ludzkości!
Oto cały postępowy świat obiegła informacja, że zbrodniarze kaczystowscy zamierzają uderzyć w najsłabszych, czyli w medialny rynek reklamowy. Wszystko za sprawą tzw. „podatku solidarnościowego” czyli podatku od reklamy. Jak zwykle zapłacą go najbiedniejsi, czyli ci, których przychody z reklamy przekraczają kwotę miliona złotych. Doprowadzi to do sytuacji, w której klikbejtowe artykuły nie będą już tak opłacalne, w wyniku czego polska Demokracja upadnie. Zbrodniczy plan kaczystowskich satrapów został jednak przejrzany i spotkał się z należytą odpowiedzią postępowych mediów, które usunęły reklamy ze swoich stron. Niestety coś się popsuło i zniknęły nie tylko reklamy, ale również artykuły. A wystarczyło, tak jak Ministerstwo Prawdy przenieść się na blockchainową platformę, gdzie nie ma reklam, więc nie trzeba od nich płacić żadnych podatków. By żyło się lepiej!