Rację mają ci, którzy mówią, że po zarzutach postawionych przez prezesa NIK powinniśmy mieć polityczne trzęsienie ziemi, dymisje na samych szczytach władzy i przesilenie parlamentarne.
I na swój sposób rację mają także ci, którzy wzruszają ramionami i mówią, że w ogóle nie ma o czym gadać. Albowiem „rzecz dzieje się w Polsce, czyli nigdzie”, jak to ujął pewien złośliwy żabojad.
Rafał Ziemkiewicz
+1
+1
+1
+1
+1
+1