Cały postępowy świat z radością przyjął informację, że gdańska Akademia Sztuk Pięknych odmówiła wpisania na listę studentów Grzegorzowi Gilewiczowi, który nie chciał złożyć przysięgi wierności ideałom sztuki, humanizmu i Demokracji.
Na szczęście prorektor ds. kształcenia i spraw studenckich zachował rewolucyjną czujność i nie dopuścił by faszystowsko-monarchistyczny wirus zaraził zdrową część postępowego społeczeństwa. Niebezpieczeństwo zostało zażegnane. Niedoszły student-reakcjonista nie będzie siał imperialistycznej propagandy na gdańskim ASP. By żyło się lepiej!
+1
+1
+1
+1
+1
+1