Jak diabeł święconej wody, jak Demokrata płacenia alimentów, jak Partia Razem Cisowianki – tak tow. Hanna Gronkiewcz-Waltz unika komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.
Postawa ta spotkała się z ideowym poparciem i zrozumieniem wszystkich pragnących pokoju i nienawidzących kaczyzmu narodów świata. Wyraził to w szczerych, prostych słowach tow. prof. Marcin Matczak z Uniwersytetu Warszawskiego: „Rozumiem panią prof. Gronkiewicz-Waltz, która chce obronić się w pewnym sensie przed przemocą prawną”. Dlatego też kaczystowskie komisje powinny być bojkotowane niczym Festiwal w Opolu bo istnieją tylko po to by szerzyć przemoc prawną, by uderzać w filary Demokracji. I tak oto komisja ds. Amber Gold to torpeda wymierzona w Niegasnące Słońce Peru, a komisja ds. reprywatyzacji to ręka podniesiona na Hannę Gronkiewicz-Waltz. Poza tym, co widziała cała Polska, podczas przesłuchań kaczyści stosują wyszukane tortury upijając świadków oraz członków komisji antyaborcyjną wodą, do które bojkotu końcem czerwca wezwali towarzysze z Razem. W takich oto warunkach, stosując przemoc prawną i wodne tortury, reakcja rozlicza realizację programu ludu pracującego miast i WSI wyrażającego się w sztandarowym haśle Partii „By żyło się lepiej! By żyło się lepiej wszystkim!”