Rafał Ziemkiewicz.
Polaryzacja i przyśpieszone wybory, w świetle powyborczego spinu polityków PO i peomediów, to wspólny – czy raczej, dla obu korzystny – plan Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska. Plan, którego wcielenie w życie wymaga ze strony tego drugiego stworzenia narracji, skądinąd całkowicie sprzecznej z prawdą, że PiS pozostawił pustki w kasie, że „piniędzy” nie ma i nie będzie i w związku z tym nie da się w zadanym terminie przegłosować budżetu państwa. Ale po cóż, zdumienie się, po cóż by Tusk chciał przyśpieszonych wyborów, skoro dopiero co wygrał?
No, w tym właśnie sedno sprawy, że niezupełnie…
+1
+1
+1
+1
+1
+1