Aby utrzymać się u władzy stratedzy PiS zdecydowali się rozdrażnić dotychczasowych sojuszników.
Najwyraźniej doszli do wniosku, że ani Stany Zjednoczone, ani Izrael nie będą gwarantem rządów tzw. Zjednoczonej Prawicy, jeśli skala niezadowolenia w narodzie przekroczy punkt krytyczny. Wyprowadzono więc atak w największą rozgłośnię, która mocno krytykuje rząd oraz podpisano nowelizację ustawy, która może zablokować roszczenia żydowskie. Dzięki temu pozycja czołowej stacji afirmującej opozycję została podkopana, a ciężki zarzut o budowie „Polin” został czasowo zwieszony. Czy to jednak przekona polskich konserwatystów do PiS?
+1
+1
+1
+1
+1
+1